jak to było z tą gibson girl? / what is the gibson girl all about?
Troszkę mnie nie było, a nie będzie jeszcze dłużej, bo... WYBIERAM SIĘ NA HAWAJE! No dobra, na Węgry. Taki niewinny żarcik. Moje plany wakacyjne ewoluowały już chyba kilkakrotnie i tym razem zmieniać się już nie będą, więc już niedługo wyruszę, by smażyć się niczym prosta chłopka wśród węgierskich łanów zboża.
Tymczasem, zanim opuszczę wesołą blogosferę, podaruję wam ten oto przyjemny, okraszony wieloma ilustracjami pościk na temat ideału kobiety przełomu XIX i XX wieku - Gibson Girl.
Tymczasem, zanim opuszczę wesołą blogosferę, podaruję wam ten oto przyjemny, okraszony wieloma ilustracjami pościk na temat ideału kobiety przełomu XIX i XX wieku - Gibson Girl.
I'm leaving on holiday soon, but before I go I'd love to share a humble Gibson Girl post with you.
Sama nazwa pochodzi od rysownika Charlesa Dany Gibsona, który w latach 1890. stworzył pewien charakterystyczny wzorzec. Ilustracje i satyry zamieszczane przez niego w amerykańskich gazetach przedstawiały zupełnie nowy typ kobiety.
Gibson Girls stanowiły kombinację wrażliwej, wiktoriańskiej (jeszcze) kobiety z zasadami i tej nowoczesnej, korzystającej z życia i znającej swoją wartość. Gibson Girls nie chowały się potulnie po kątach. Strojne w najnowsze fasony z drogich żurnali przechadzały się po mieście, wybrzeżu, kąpały się ochoczo w morzu, grały w tenisa, jeździły na rowerze, uczęszczały pilnie na bale.
Sama nazwa pochodzi od rysownika Charlesa Dany Gibsona, który w latach 1890. stworzył pewien charakterystyczny wzorzec. Ilustracje i satyry zamieszczane przez niego w amerykańskich gazetach przedstawiały zupełnie nowy typ kobiety.
Gibson Girls stanowiły kombinację wrażliwej, wiktoriańskiej (jeszcze) kobiety z zasadami i tej nowoczesnej, korzystającej z życia i znającej swoją wartość. Gibson Girls nie chowały się potulnie po kątach. Strojne w najnowsze fasony z drogich żurnali przechadzały się po mieście, wybrzeżu, kąpały się ochoczo w morzu, grały w tenisa, jeździły na rowerze, uczęszczały pilnie na bale.
You're probably heard of them before. The name Gibson Girls comes from Charles Dana Gibson, a pretty talented illustrator. The drawings he became to publish in late 1890's presented a brand new kind of women - a mix of a Victorian woman and something fresh and new, a girl that is modern and sure of herself - and wealthy enough to wear the lately trends! They also did a lot of sports like tennis, cycling, seaside activities, car driving and attending the balls, if you count that as a sport.
I przykład innego artysty :) |
Charakterystyczne dla rycin Gibsona jest podkreślenie wyższości płci pięknej nad brzydką, co widać też w wyglądzie i zachowaniu ilustrowanych kobiet. Gibson Girls traktują mężczyzn z pobłażliwością, bawią się nimi, choć sami mężczyźni nudzą je i męczą. Jeśli już się zakochują, to tylko z wzajemnością i bardziej ulegają zdesperowanym prośbom przystojnych młodych mężczyzn. Otaczane są wciąż gęstym wianuszkiem adoratorów, którzy z natury swej są dość żałośni i służą im do wypełniania swych zachcianek.
What's interesting about this image of women is that they're clearly superior to men, shown as boring, ugly and unable to resist the Gibson Girl's charm.
To nadmierne zainteresowanie płci przeciwnej spowodowane jest, po części, ich ponętnym wyglądem. Gibson Girls są wysokie, smukłe, ale broń Boże szczupłe! Toż to niesmaczne i trąci jakąś poważną chorobą! Ponętne są szerokie biodra i obfity biust, skontrastowane ściśniętą gorsetem talią. W późniejszych rysunkach Gibsona ważna jest też esowata, pochylona do przodu sylwetka, którą też czasem się bawi, kontrastując ją z postawą mężczyzn (przykład powyżej).
... nieczułe serce :( Postać kobieca prawdopodobnie wzorowana na zdjęciach Evelyn Nesbit ;) / This picture is said to have been based on Evelyn Nesbit's photo. |
Jeden z moich ulubionych rysunków Gibsona! / One of my favorite Gibson drawing! |
To nadmierne zainteresowanie płci przeciwnej spowodowane jest, po części, ich ponętnym wyglądem. Gibson Girls są wysokie, smukłe, ale broń Boże szczupłe! Toż to niesmaczne i trąci jakąś poważną chorobą! Ponętne są szerokie biodra i obfity biust, skontrastowane ściśniętą gorsetem talią. W późniejszych rysunkach Gibsona ważna jest też esowata, pochylona do przodu sylwetka, którą też czasem się bawi, kontrastując ją z postawą mężczyzn (przykład powyżej).
The fact that men are so helpless in front of a Gibson Girl is surely affected by her appearance. Tall, but not skinny, curvy, but tiny waisted. They most often are slightly leaning forward, thanks to S-bend corsets.
Ale nie skupiajmy się tylko na figurze! Bowiem najbardziej charakterystyczne są zdecydowanie wyższe partie ciał Dziewczyn Gibsona. Przede wszystkim długa szyja, lekko zadarty nos i więcej niż lekko zadarty podbródek, zarozumiały wyraz (ładnej) twarzy oraz sztandarowa fryzura, która w różnych odmianach nazywana jest współcześnie "na Gibson Girl". Chodziło o ogromną ilość włosów na głowie utrzymaną we względnym nieładzie, lecz tak naprawdę rodzajów fryzur było sporo i zależały one między innymi od... kształtu nosa :D Jakiś czas temu jedną z nich wykonała ją i opisała Fobmroweczka, ja tylko rzucę linka do całkiem fajnego tutorialu, a jak fryzura prezentowała się na ówczesnych damach, zobaczycie zaraz na zdjęciach.
But the curvy figure wasn't the only thing Gibson Girls had in common. The faces were super-characteristic as well. Long neck, small nose, a distinguished look and hair gathered up in a puffy updo, which is generally known as the Gibson Girl hairstyle today. There wasn't just one way to achieve that updo, it often depended - as the contemporary magazines tell us - on the shape of the ladies nose.
Na pierwszy ogień - panna Camille Clifford, znana głównie ze swojej urody i figury, a gdzieś tam pobocznie zajmująca się również aktorstwem. Ta dama popularnie zwana jest uosobieniem Gibson Girl - rzeczywiście, figura i poza się zgadzają, podbródek w górze, zarozumiały wyraz twarzy - ale muszę przyznać, że Camille jako Gibson Girl nigdy mnie nie przekonywała.
Here are some ladies that were considered the Gibson Girls back then. First comes Camille Clifford, though she's not a perfect example of a Gibson Girl for me.
Miss Gabrielle Ray stuns on some of her photos and looks quite ordinary on the others. Here are the stunning ones:
Ktoś kiedyś przyrównał Gibson Girls do Barbie i sądzę, że to w pewnym sensie trafne porównanie. Może zjawisko to nie obejmuje tego samego pokolenia, ale stanowi ideał kobiecej urody, do którego przeważająca część ówczesnych modniś dążyła. Jednocześnie nie jest to całkowicie wymysł Charlesa Dany Gibsona, a jedynie zapis krążących wówczas tendencji i trendów - można więc powiedzieć, że cały "nurt" działał w obie strony.
Dla mnie samo pojęcie Gibson Girl jest o tyle ciekawe, że po raz pierwszy powszechnym ideałem stała się kobieta poniekąd wyzwolona. Potulne żony przestały odnajdywać się w rolach kur domowych w czasach, gdy wynalazek gonił wynalazek, poza domem pojawiało się coraz więcej nowych zajęć, a z kinowych ekranów spoglądały na nie dumne i pewne siebie aktorki. Pojawiła się potrzeba samodzielnego decydowania o swoim losie, stąd też niemal pogarda dla nieatrakcyjnych męskich adoratorów, od których Gibson Girls wciąż były w pewien sposób zależne (Gibson stworzył mnóstwo okrutnych obrazków na temat nieszczęśliwych małżeństw ślicznych Girls z otyłymi wąsaczami).
Przy tym wszystkim zaczęto otwarcie mówić o tym, jakie oddziaływanie ma kobiece ciało, i Charles Dana Gibson ukazuje to w swoich dziełach w niewulgarny, naturalny sposób. Można by powiedzieć, że po raz pierwszy kobieta idealna była kobietą seksowną, w dodatku tego świadomą! Pierwsze femmes fatales wciąż jednak trzymały się zasad, które wpoiły im ich matki i babki. Może dlatego są tak tajemnicze i niedostępne, skryte pod woalem znudzenia i drwiącym uśmiechem.
A co wy sądzicie o Gibson Girls? Znacie kobiety, które trochę je przypominają? ;)
Somebody once called Gibson Girl "an Edwardian Barbie" and I believe it's partially true. Gibson Girls were an ideal of beauty that most of the ladies looked up to. I doubt, however, that this image of a woman was created by Charles Dana Gibson - he just put together popular dreams and preferences.
What's also incredibly interesting about this image is that Gibson Girls were more independent than a typical Victorian woman. Being a good and caring wife wasn't enough anymore in the times when new device was invented every hour, new outside activities became more appealing then the domestic boredom, and there were more and more proud and sure of themselves women characters in cinemas. Women began to fight for themselves, probably thats why they are so cold-hearted towards men from the drawings - they still depended on them (there are lots of Gibson's drawings where unhappy ladies are stuck married to fat, mustached men).
Gibson Girls were also sexually attractive - we can't deny it - and perfectly aware of that! But they still kept it memory the rules their mothers and grannys thaught them - maybe that's what makes them so mysterious and reserved.
Na pierwszy ogień - panna Camille Clifford, znana głównie ze swojej urody i figury, a gdzieś tam pobocznie zajmująca się również aktorstwem. Ta dama popularnie zwana jest uosobieniem Gibson Girl - rzeczywiście, figura i poza się zgadzają, podbródek w górze, zarozumiały wyraz twarzy - ale muszę przyznać, że Camille jako Gibson Girl nigdy mnie nie przekonywała.
Here are some ladies that were considered the Gibson Girls back then. First comes Camille Clifford, though she's not a perfect example of a Gibson Girl for me.
O wiele bardziej podziwiam pannę Lily Elsie, która mniej ma w sobie gibsonowej zadziorności, a więcej enigmatycznego uroku. I chociaż twarz ma zdecydowanie zbyt łagodną na uosabianie postaci z ilustracji Gibsona, jest według mnie najpiękniejszą edwardiańską damą, jaką widziałam na fotografiach.
I'm much more in awe of Lily Elsie. This lady may be too delicate and calm for a typical Gibson Girl, but she's definitely the prettiest Edwardian lady I've ever seen.
Panna Gabrielle Ray z kolei na niektórych zdjęciach wydaje mi się żywcem wyjęta z prasowych ilustracji, na innych znów zupełnie bez wyrazu. Warto ją wspomnieć jednak dla tych kilku zdjęć.
Miss Gabrielle Ray stuns on some of her photos and looks quite ordinary on the others. Here are the stunning ones:
Jako Zimowa Czarownica ;) |
Moim zdaniem jej najbardziej "gibson-girlowe" zdjęcie. |
Dla mnie samo pojęcie Gibson Girl jest o tyle ciekawe, że po raz pierwszy powszechnym ideałem stała się kobieta poniekąd wyzwolona. Potulne żony przestały odnajdywać się w rolach kur domowych w czasach, gdy wynalazek gonił wynalazek, poza domem pojawiało się coraz więcej nowych zajęć, a z kinowych ekranów spoglądały na nie dumne i pewne siebie aktorki. Pojawiła się potrzeba samodzielnego decydowania o swoim losie, stąd też niemal pogarda dla nieatrakcyjnych męskich adoratorów, od których Gibson Girls wciąż były w pewien sposób zależne (Gibson stworzył mnóstwo okrutnych obrazków na temat nieszczęśliwych małżeństw ślicznych Girls z otyłymi wąsaczami).
Przy tym wszystkim zaczęto otwarcie mówić o tym, jakie oddziaływanie ma kobiece ciało, i Charles Dana Gibson ukazuje to w swoich dziełach w niewulgarny, naturalny sposób. Można by powiedzieć, że po raz pierwszy kobieta idealna była kobietą seksowną, w dodatku tego świadomą! Pierwsze femmes fatales wciąż jednak trzymały się zasad, które wpoiły im ich matki i babki. Może dlatego są tak tajemnicze i niedostępne, skryte pod woalem znudzenia i drwiącym uśmiechem.
A co wy sądzicie o Gibson Girls? Znacie kobiety, które trochę je przypominają? ;)
Somebody once called Gibson Girl "an Edwardian Barbie" and I believe it's partially true. Gibson Girls were an ideal of beauty that most of the ladies looked up to. I doubt, however, that this image of a woman was created by Charles Dana Gibson - he just put together popular dreams and preferences.
What's also incredibly interesting about this image is that Gibson Girls were more independent than a typical Victorian woman. Being a good and caring wife wasn't enough anymore in the times when new device was invented every hour, new outside activities became more appealing then the domestic boredom, and there were more and more proud and sure of themselves women characters in cinemas. Women began to fight for themselves, probably thats why they are so cold-hearted towards men from the drawings - they still depended on them (there are lots of Gibson's drawings where unhappy ladies are stuck married to fat, mustached men).
Gibson Girls were also sexually attractive - we can't deny it - and perfectly aware of that! But they still kept it memory the rules their mothers and grannys thaught them - maybe that's what makes them so mysterious and reserved.
Tak, ciebie Eleonoro ;p Ale ty masz ogólnie niezwykle plastyczną urodę - co byś nie wybrala, jakbyś się nie ustylizowała, idealnie wpadasz w epokę ;)
OdpowiedzUsuńNigdy jakoś nie spojrzałam głębiej na Gibson Girl od strony społecznej - tych właśnie mniej chwalebnych cech charakteru .... Ale może to właśnie było wtedy atrakcyjne? Po zalewie panien potulnych, bezbarwnych i nijakich pojawiła się wredna ślicznotka i zawróciła w głowach nie tylko meżczyznom ;)
Zapewne tak właśnie było :) A może to kwestia końcówki wieku? W końcu w XVII kobiety też zdawały się bardziej... hm... frywolne?
UsuńDzień w którym nauczę się wstawiać te komentarze będzie ustawowo wolnym-takie to wielkie święto będzie...
OdpowiedzUsuńChciałam powiedzieć ,że tę znam http://www.youtube.com/watch?v=rYYdTAuGm34
Rok 1897-bardziej już wyzwolonym chyba być nie można było- w kinach to puszczali, wyobrażacie sobie?
Takie rzeczy od Meliesa? :D Proszę proszę! Ale bardzo pożyteczny filmik, puścić go od tyłu i mamy ubieranie się na bal krok po kroku :P
UsuńHaha:D Słuszne spostrzeżenie:D Zastanawia mnie czym pokojówką oblewała tę damę:D haha A w ogóle to niezłą figurę miała kobitka;) Ewidentnie wszystko poszło w dół... i zdjęła gorset bez rozsznurowania jakoś za łatwo. Musiała być już bardzo wiotka w tułowiu:D
UsuńNo właśnie ciekawe, bo wygląda jakby miała na sobie "goły kostium" :D Czyli strój, który udaje nagość... A najbardziej podoba mi się roześmiany zerk pokojówki w kamerę na końcu :P
UsuńPokojówka "oblewa" Jaśnie panią chyba mieszanką piasku i popiołu-wody nie byłoby widać. To dzieło jest traktowane jako pierwszy w historii film pornograficzny :-) Mnie "słabi" jak widęe jak ten "goły kostium " jej się w tyłek wżynał. Ale pociesza fakt, że kobietki wtedy też nie były takimi trzcinkami jak chciały je widzieć katalogi i gazety o modzie.
UsuńSzczerze mówiąc, nigdy nie przepadałam za modą tego okresu, o wiele bardziej wolę tę po 1910 :) Ale Lily Elsie jest przecudowna! :)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo fascynuje właśnie ten ideał kobiety z tego okresu,i dość długo jest widoczny:)
UsuńA ja się zawsze zastanawiałam, skąd nazwa Gibson Girl :D Lily Elsie najładniejsza!
OdpowiedzUsuń:D Po polsku brzmi, jakby miało to coś wspólnego z kręceniem biodrami :P
UsuńJa wiem tylko tyle, ze Gibson Girls, nie zaistniały by za sprawą żony autora rysunków Irene Gibson (z domu Langhorne). To była znamienita i bogata rodzina amerykańska, siostra Irene - to Nancy Astor, która wyszla za maz za filantropa i milionera i znany jest jej piekny portret Sargenta w kremowej sukni. A z kolei siostrzenica Irene została dekoratorką wnętrz i stworzyla w Anglii styl znany jako country cottage. Nazywala się Nancy Lancaster. Bylo to więc rodzina artystyczna i tworcza nie mowiąc o bogactwie.
OdpowiedzUsuńDo "girlsow" zaliczyłabym tez Liane de Pougy, najsynniejsza francuską kurtyzanę, rywalkę Caroline Otero. Ponoc szalał za nią także Roman Potocki a pod koniec swego zycia została ... świętą.
Polecam ksiazki na ten temat: Jean Chalon, Liane de Pougy: dama, kurtyzana, święta". Świetnie nakreslone zostały przez autora realia zycia towarzyskiego, jak sie okazuje tamto spoleczenstwo bylo bardziej otwarte, nie tak pruderyjne jak dzisiejsze i chyba bardziej tolerancyjne, jakby to sie moglo wydawac.
Polecam tez ksiazke o Nancy Lancaster ale anglojezyczna, ja swoja kupilam w taniej odziezy za zlotowke:
Robert Becker, "Nancy Lancaster Her Life, Her World, Her Art. ". Ksiązka gruba, duzo swietnych ilustracji. Nancy byla tez muza Cecila Beatona oraz innych krawcow powojennych.
Dziękuję za te informacje i mnóstwo świetnych przykładów! :) Najbardziej urzekł mnie oczywiście portret Sargenta, ale już kiedyś pisałam, że mam do niego słabość ;) A książek poszukam, żeby uzupełnić wiedzę obrazkową solidną literaturą! Tylko tę anglojęzyczną pewnie trudniej będzie dostać.
UsuńŚwietne są te ilustracje. Przypomniała mi się Ania Shirley. Ten film, kiedy jest już dorosła i pracuje jako nauczycielka na pensji.
OdpowiedzUsuńW Ani Shirley fajne jest to, że oprócz tego ma jeszcze piękne rude włosy :D
UsuńGenialne te grafiki, a najlepsze są miny zgorszonych matron ;)
OdpowiedzUsuńW roli Gibson Girl najbardziej podoba mi się Camille Clifford - chyba ze względu na wyraz twarzy i spojrzenie :)
Haha, też mi się podobają :D A u Camille nie mogę pozbyć się wrażenia, że to wszystko tylko na potrzeby zdjęcia :/
UsuńŚwietny, przekrojowy, wpis. Bardzo przyjemnie mi się go czytało! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo ciężko było zebrać obraz Gibson Girl w całość :P
UsuńSłodki Jezu! Twój blog jest dla mnie prawdziwym skarbcem! Chyba zagnieżdżę się tu na dłużej.
OdpowiedzUsuńTo miło! :) Wpadaj kiedy chcesz!
UsuńTo są takie kryptozdziry?
OdpowiedzUsuńTroszkę, a troszkę nie.
UsuńLily Elsie zachwyca :).
OdpowiedzUsuńObserwuje :)
Lily Elsie jest przepiękna, idealnie pasuje do swojej epoki. za to twarze rysunkowych gibsonek, te koszmarnie pretensjonalnie uniesione brwi i znudzony uśmieszek... no aż chciałoby się trzasnąć
OdpowiedzUsuń